Nasza historia

Be Informed. Be Smart. Be Sure.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Aenean feugiat dictum lacus, ut hendrerit mi pulvinar vel. Fusce id nibh at neque eleifend tristique at sit amet libero. In aliquam in nisl nec sollicitudin. Sed consectetur volutpat sem vitae facilisis. Fusce tristique, magna ornare facilisis sagittis, tortor mi auctor libero, non pharetra sem ex eu felis. Aenean egestas ut purus nec vehicula. Morbi eu nisi erat. Nam mattis id lectus sit amet mattis. Suspendisse eget tristique neque

Godziny pracy biura

Monday - Friday 09:00AM-17:00PM
Saturday - Sunday ZAMKNIĘTE

Aktualności z rynku badań

    No posts were found.

Polacy przełamują lody

Polacy przełamują lody

Dla wielu z nas lody stanowią synonim lata i przywołują wspomnienia wakacyjnych dni z dzieciństwa. O ile w dawnych czasach ich wybór w sklepie ograniczał się do kilku podstawowych wariantów, tak teraz w lodówkach możemy znaleźć coraz bardziej wyszukane formy zimnych deserów, często o  finezyjnych połączeniach smakowych. Niegdyś w lodziarniach niepodzielnie królowały lody śmietankowe z automatu, a w gałkach dodatkowo mogliśmy wybierać między czekoladowymi, waniliowymi czy owocowymi. Dziś coraz chętniej sięgamy po lody o smaku gumy balonowej i słonego karmelu, a lokalni producenci nie boją się testować czy nasze podniebienia gotowe są na lody majonezowe, śledziowe czy z węgla kokosowego, które zabarwią języki na czarno.

 

Lody dla ochłody?

 

Postanowiliśmy więc sprawdzić, jaką popularnością cieszą się w 2021 roku lody, jak często kupują je Polacy, jaką formę produktu najbardziej preferują i czy częściej wybierają zakupy w sklepie czy w lodziarni. W tym celu ABR SESTA wspólnie z SYNO Poland przeprowadziła badanie typu omnibus na próbie 1037 pełnoletnich mieszkańców Polski.

 

Zdajemy sobie sprawę, że maksyma „lody dla ochłody” wraz rozwojem rynku zimnych deserów w Polsce traci na aktualności, a producenci już w kwietniu uruchomili dodatkowe linie produkcyjne, aby zaspokoić popyt na lody w kończącym się sezonie letnim. Zdecydowaliśmy zapytać Polaków o ich zakupy na przestrzeni lipca, gdy w kraju trwała fala upałów. Uznaliśmy, że to właśnie ten miesiąc najlepiej odzwierciedli potencjał sprzedażowy w tym segmencie – zaznacza dr Paweł Jurowczyk, Senior Strategic Project Manager z ABR SESTA.

 

Lodowy szał w lipcu

 

Okazuje się, że raptem 4% Polaków nie dokonało choć raz lodowego zakupu w ciągu tegorocznego lipca. Częściej lody kupowaliśmy w sklepach (91% osób) niż w lodziarniach i innych punktach z zimnych deserami (79% osób). Największy wpływ na zróżnicowanie tych wyników mieli mieszkańcy wsi i miejscowości o populacji do 20 tysięcy, co należy tłumaczyć ich mniejszym dostępem do lokalów gastronomicznych. Niezależnie od rodzaju miejsca częściej lody kupowały kobiety (97%) niż mężczyźni (90%). Podobne zainteresowanie lodami wykazywali pełnoletni respondenci do 55 roku życia. Dopiero najstarsza grupa wiekowa dokonała zakupu istotnie rzadziej, a 1/3 nie odwiedziła w lipcu lodziarni lub stoiska z lodami.

Infografika lody

 

 

Polacy skłonni do eksperymentów

 

Z analizy badania wynika, że nie jesteśmy przywiązani do jednego rodzaju lodów i chętnie eksperymentujemy. Jedynie czterech na stu respondentów zadeklarowało, że ograniczyło się w lipcu do jednej formy produktu. Statystyczny Polak regularnie (co najmniej raz w tygodniu) kupował w sklepie lody na patyku, ale spróbował też rożków i wersji familijnej w pudełku oraz choć raz wybrał się do lodziarni wybrał się po lody gałkowe. Co ciekawe, respondentów zapytaliśmy łącznie o 15 rodzajów lodów i 14% z nich zadeklarowało, że w lipcu kupiło każdy z wymienionych produktów.

 

Lody rzemieślnicze nie tylko od święta

 

W Polsce coraz bardziej zauważalny jest popyt na wyroby przygotowywane na zasadzie manufaktury. Nasze poprzednie badania wskazują, że 82% osób docenia w lokalach gastronomicznych używanie produktów lokalnych z wykorzystaniem jedynie naturalnych składników. Nie powinno więc dziwić, że w menu lodziarni czy na szyldach stoisk coraz częściej możemy dostrzec lody rzemieślnicze. Ponad połowa respondentów (53%) spróbowała w lipcu tego typu lodów, a blisko co piąta osoba deklaruje, że konsumuje je regularnie. Istotnie częściej zimne desery wytwarzane na miejscu jedzą mieszkańcy największych miast, a najczęstsze zainteresowanie nimi wykazują osoby do 35 roku życia. Wygląda więc, na to że Europejski Dzień Lodów Rzemieślniczych ustanowiony w 2012 roku, który od kilku lat obchodzony jest także w Polsce, będzie zyskiwał na popularności.

 

Weganizm jedynie dla bogatych?

 

Innym zauważalnym trendem jest popyt na produkty niezawierające krowiego mleka czy śmietany. W lipcu choć raz rodów wegańskich spróbowało 29% konsumentów, a co piąty nawet częściej. Podobnie jak w przypadku rzemieślniczych, najczęściej kupowane są przez najmłodszych respondentów. W tym celu częściej odwiedzamy sklepy (26%) niż lodziarnie i stoiska (23%). Decydując się na zakup lodów wegańskich musimy sięgnąć nieco głębiej do portfela, co ma swoje odzwierciedlenie w dochodzie respondentów. Ponad połowa zarabiających powyżej 7000 zł netto na rękę jadła w lipcu wegańskie lody co najmniej dwukrotnie.

 

Coraz szersza oferta

 

Osobny akapit warto poświęcić pozostałym nowościom, które z powodzeniem weszły na rynek. Lody w postaci drobnych, kolorowych kuleczek to produkt stworzony dla najmłodszej grupy odbiorców. Zakup takiej formy zimnego deseru w sklepie zadeklarowała połowa pełnoletnich badanych, a dla 18% produkt znajdował się w lipcu w regularnych zakupach, robionych na potrzeby własne lub dzieci.

 

Nieco mniejszym wzięciem cieszą się lody tajskie, choć tych oczywiście nie spotkamy ich w sklepowych lodówkach, a prędzej jedynie w modnych lokalach dużych miast, dużych wydarzeniach, food truckach czy w turystycznych miejscach. Dla konsumenta samą w sobie atrakcją jest już sam sposób przygotowania, czyli wlewanie mleka kokosowego na zmrożoną płytę, a następnie rozsmarowywana za pomocą szpachelki i formowanie do postaci ruloników. W tego typu show udział wzięło 30% respondentów, a co dziesiąty lody rodem z azjatyckiego street foodu jadał w lipcu regularnie.

 

– Warto podkreślić, że wszystkie powyższe informacje udało się nam zgromadzić i wywnioskować, zadając respondentom raptem jedno pytanie matrycowe w ramach badania Omnibus. Biorąc pod uwagę, że w naszej ofercie wiąże się to z kosztem kilkuset złotych, to otwiera to duże możliwości badawcze nawet dla mniejszych organizacji   – podsumowuje dr Jurowczyk.

 

Prezentację możliwości ABR SESTA w badaniach omnibus można znaleźć na naszej stronie pod adresem omnibus-cawi.com

Zapraszamy do pobrania raportu!